Zatorze: Ruszyła akcja zbierania podpisów pod petycją w sprawie budowy chodników

W dniu wczorajszym – z inicjatywy Działaczy Koła Terenowego Kukiz’15 – ruszyła akcja zbierania podpisów pod petycją w sprawie przebudowy chodników przy ulicy Karłowicza oraz Chopina. 
Akcja ewidentnie jest potrzebna, ponieważ ścieżki te są w tragicznym stanie. Tymczasem – także wczoraj – w tych właśnie okolicach miał się pojawić tajemniczy mężczyzna, który mierzył tamtejsze dziury. Czyżby coś się w tej sprawie właśnie zaczęło dziać?

Nie od dziś wiadomo, że chodniki przy trasie prowadzącej od „Ronda Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy” do byłego Hotelu „Sonata” (czyli ulica Chopina) i do ulicy Karłowicza w wielkiej części wymagają wymiany. Wiedziało to wiele osób (zwłaszcza byli i obecni Mieszkańcy tych okolic), ale ich działania, które zmierzać miały do poprawy sytuacji nie przynosiły jakoś większych efektów. W końcu więc sprawy w swoje ręce wzięli Działacze Koła Terenowego Kukiz’15. Napisali petycję w sprawie wymiany nawierzchni na tych chodnikach. CAŁKOWITEJ WYMIANY, A NIE TYLKO ZAŁATANIA DZIUR. No i wczoraj zaczęli zbierać pod tą petycją podpisy.
Tymczasem po rzeczonych chodnikach chodził ponoć – właśnie wczoraj – jakiś pan i mierzył tamtejsze dziury. Obawiam się jednak, że jeszcze bardziej, niż na dziurach należy się skupić na rodzaju nawierzchni, który na tych chodnikach jest położony. Chropowaty i ciężki do poruszania się, zwłaszcza dla osób z niepełnosprawnościami, osób starszych, matek z dziećmi w wózkach i rowerzystów. Te grupy przechodniów i okolicznych Mieszkańców zostały właśnie wyszczególnione w owej petycji. Pomysłodawcy (i jednocześnie autorzy) petycji liczą na to, że w ten sposób będzie ona miała większą siłę przekonywania Mieszkańców i urzędników do tego, by wreszcie coś z tą sprawą zrobić.
Autorom petycji chodzi przede wszystkim o podpisy Mieszkańców okolicznych bloków, którzy na pewno niemal codziennie muszą się zmagać z tymi trasami. Biorą jednak pod uwagę także tych, którzy mieszkają w nieco dalszych fragmentach miasta, ale również tędy się przemieszczają.

Nie wiadomo póki co, ile podpisów uda się zebrać pod tą petycją. Autorzy liczą jednak na to, że będzie ich sporo, bo przecież podpisy zbierane są w interesie Mieszkańców. Żeby dłużej się z tymi nierównymi i dziurawymi chodnikami nie męczyli. Sami Mieszkańcy (nie tylko ci z okolicznych bloków) również zdają się być świadomi tego, że nowe chodniki są w tym miejscu potrzebne. Tym bardziej, że mozaika starych i zdezelowanych nawierzchni oraz tych, które są nowsze i równe (przynajmniej – równiejsze) ani ładnie dla oka nie wygląda, ani bezpieczna nie jest.