– Twarzą protestu jest raczej George Soros, to jest twarz polskiego protestu. Kto płaci, ten wymaga – stąd nerwowość w opozycji, której nie powinno być, bo mają wiele czasu na to, by opracować program i wygrać za 3 lata wybory. Pojawia się zatem pytanie, czy ten kto płaci, nie zaczął już wymagać, a efektów nie ma. To tłumaczyłoby nerwowość – mniema Witold Gadowski
……………….
– Rząd PiS w wielu szczegółach popełnia błędy, ale nie popełnia błędów strategicznych. W zasadniczych kwestiach po raz pierwszy mamy do czynienia z konsekwentnie działającą władzą. Właśnie przed świętami zaczęto operację zrównywania emerytur aparatu represji z przeciętnymi emeryturami – to czytelny sygnał dla ancient regime, że rząd nie żartuje. Doszło do jedności środowisk antyrządowych i bezpieki. Razem przystąpili do akcji przed świętami, w najgorszym momencie. Jeśli była to strategia Prawa i Sprawiedliwości, to była genialna – powiedział Gadowski.
– Środowiska byłych służb, nie ustąpią, będą trwać operacje prowokacji, szantażu, nasilania nacisków. Teraz ujawnią się pewne pęknięcia w obozie prawicy, pokazujące, jaki wpływ mają służby. Rząd przetrwa tylko wtedy, gdy będzie kryształowo uczciwy, a wszystkie podejrzenie m.in. korupcyjne, trzeba wypalać gorącym żelazem – zaznaczył publicysta.
źródło: Telewizja Republika