Miała być bomba, jest mokry kapiszon. Wstałem specjalnie o szóstej rano, żeby przesłuchać fragmenty nagrań rozmowy z Jarosławem Kaczyńskim i jestem rozczarowany oraz oburzony, że straciłem czas na coś niewarte…
Miała być bomba, jest mokry kapiszon. Wstałem specjalnie o szóstej rano, żeby przesłuchać fragmenty nagrań rozmowy z Jarosławem Kaczyńskim i jestem rozczarowany oraz oburzony, że straciłem czas na coś niewarte…