„Parówki, pasztety, konserwy – co łączy te wszystkie produkty? Myślicie, że mięso? Niestety nie ma go w nich ani grama! Jest za to MOM, czyli mięso oddzielone mechaniczne, które w świetle prawa mięsem nie jest, a odpadem produkcyjnym pełnym ścięgien, chrząstek czy skórek. Niestety, w związku z kryzysem i inflacją producenci sięgają po MOM coraz częściej…”
źródło: EkoBosacka