Każdemu się wydaje że alimenty są na dziecko i to jest dobre. Problem polega na tym że dzieci są uprowadzane na cele alimentacyjne. Sąd ustala z automatu zgodnie z art 26kc miejsce zamieszkania u tego kto uprowadzi i wyznacza się alimenty temu któy został ograbiony z dziecka w 96% ojca. Mamy też w stowarzyszeniu poszkodowane – bezradne matki.
Co się potem dzieje – ojciec wpada w spiralę zadłużenia – bo zabiera mu się z konta 100% wynagrodzenia, potem komornik straszy pracodawcę że zajmie konta firmowe – ojciec traci pracę – zostaje z dożywotnimi długami alimentacyjnymi nie do spłacenia.
Jeśli ojciec zarabia 3000 alimenty ustala się 1500 zł na dziecko – czyli 3000 na dwoje dzieci. To jest 100% zarobków – nikogo nie obchodzi że ojciec musi płacić przynajmniej czynsz za mieszkania. Jeśli jest kredyt – to nikt nie odlicza tego od alimentów!
ale tu jest jeszcze jeden numer – pieniądze ze zlicytowanego mieszkania wziętego na kredyt idą najpierw do… – ?
do kogo jak myślicie?
do matki – która uprowadziła dziecko!
dlaczego – bo alimenty dziecka są pierwsze przed kredytem.
jeszcze raz:
bierzesz kredyt na 500.000 zł – licytują mieszkanie za 300.000
50 – tyś bierze komornik 250.000 nie wraca do banku – tylko te pieniądze idą na dług alimentacyjny
Jaki jest dług alimentacyjny ojca który nie płaci 3.000 zł po 5 latach?
3000*12*5 = 180 000 zł – te pieniądze należą się matce!!!
ojciec zostaje z długiem po ukradziony mieszkaniu!
źródło: Dzielny TATA